środa, 14 marca 2012

My dear little watch

W końcu doczekaliśmy się wszyscy cieplejszych dni, łaskawszych temperatur. Czas na zmiany zmiany i jeszcze raz zmiany. Czekam tylko na porządnego kopa energetycznego. Od niedawna też wróciłam do grzywencji, mimo ,że nawet nie zdążyła dorównać reszcie włosów, ale chyba najbardziej mi pasuje, tak więc pozostanie na dłużej, a jeśli nie na stałe.  Jeśli jestem przy włosach to dodam że dalej poszukuje farby idealnej, i tym bardziej koloru. Przetestowałam kilka nowych kolorów i serii. Za niedługo wstawie recenzje z pewnością sie komuś przydadzą bo sama chętnie wysłuchałabym opini przed wypróbowaniem niektórych.
Dzisiejszym bohaterem, którego muszę Wam przedstawić jest:




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...