poniedziałek, 29 października 2012
Olejowanie
A teraz czas na coś co uwielbiają każde włosy- olejowanie.
Czyli dostarczanie włosom mnóstwa składników odżywczych o cudownym działaniu:)
Zanim zacznę Was wprowadzać w tą jeszcze dość mało znaną metodę (mimo, że stosowana jest od łuuuu huhu we wschodnich krajach u nas dopiero sie adaptuje, mało która kobieta bez hopla na punkcie włosów wie co to takiego) , pozwolę sobie odnotować dzień -
26.10.2012r. jako pierwsze nałożenie olejku (Dabur Amla- gold) a tym samym rozpoczęcie intensywnej pielęgnacji włosów, systematycznej i konsekwentnej.
Od maja zużyłam olejek Alterry, przestrzegałam większość zasad, ale tak mało dokładnie, nie systematycznie, średnio świadomie. Tylko gdy czas mi na to pozwolił, chęci. Ciągle zbierałam informacje, czegoś nowego sie dowiadywałam. Przez ten czas zdążyłam wymienić włosowe produkty, podciąć kilka razy włosy, zmienić metodę czesania, wycierania, po prostu pozbyłam się złych nawyków. Jestem na etapie poszukiwania fryzjera idealnego, który nie złapie za degażówki na widok moich włosów i nie będzie pieprzyc o czesaniu na sucho...
Będę co miesiąc zdawać raporty ze zdjęciami i dokładnymi opisami użytych produktów, albo założę dzienniczek, jeszcze nie wiem jak to pogodzić ;) Nie mogę sie doczekać aż zetnę te wszystkie spalone rozjaśnianiem włosy, mam ochotę już teraz ostrzyc się na chłopca aby tylko mieć już te zdrowiutkie! Samo olejowanie jest bardzo proste! Kochane, zaczynamy!
niedziela, 21 października 2012
Podstawy w naturalnej pielęgnacji włosów
Cześć Słoneczka:)
Zapewne jest wśród Was wiele dziewczyn, którym obiło się o uszy hasło "naturalna pielęgnacja" "olejowanie" brzmi interesująco ale nie wiecie od czego kompletnie zacząć, o co wogóle chodzi i co daje?. Powoli, małymi kroczkami wprowadzać Was będę w temat naturalnej pielęgnacji, tak abyście same mogły wypróbować/ zdecydować czy to dla Was:) Z mówię, że jestem raczej początkującą włosomaniaczką, także wszechwiedzące te posty i pełnoinformacyjne nie będą- tylko takie bazujące wyłącznie na mojej wiedzy. (Tutaj pisze o swojej włosowej historii) gdzie wszystko zaczęło się juz w maju, małymi krokami, ale z grubej rury to tak jakoś od lipca. Teraz całkiem intensywnie bez obijania się! Będę robić miesięczny raport ze zdjęciami.
Napewno nie dam rady zamieszczać postów regularnie ze wzgl.na czas, właściwie jego brak. Na wstępie ostrzegam że niektóre elementy mogą u osób nie w temacie wywołać niemałe zdziwienie choćby specyfiki do mycia włosów:P wiem, po sobie;) ale zapewniam, tu nie chodzi o nazwę, tu chodzi o SKŁAD. Najlepiej przed rozpoczęciem podciąć zniszczone końcówki. Rozdwojenie włosa postępuje wzdłuż jego łodygi, więc warto zacząć z czystym kontem - zniszczonych włosów nie da się "naprawić".
Jak sama nazwa mówi, chodzi o używanie jak najbardziej naturalnych składników, a odstawienie silikonów, alkoholi i chemicznych świństw które zapychają nasze włosy.
Pożegnanie się z suszarką, gorącą wodą i prostownicą!
Co daje?
Najprościej by było jakbym powiedziała "wszystko";)
Przede wszystkim prawdziwe: odżywienie, blask, wzmocnienie, zmniejsza wypadanie włosów, przetłuszczanie, puszenie, grubość, przywraca uniesienie, lekkość, sprężystość, sypkość, mięsistość, nawilżenie i wszystko co najlepsze. Dziewczyny mające problem z kręconymi włosami w końcu wydobędą piękny skręt bez obciążania i puszenia! Powrót do natury:)
Zapewne jest wśród Was wiele dziewczyn, którym obiło się o uszy hasło "naturalna pielęgnacja" "olejowanie" brzmi interesująco ale nie wiecie od czego kompletnie zacząć, o co wogóle chodzi i co daje?. Powoli, małymi kroczkami wprowadzać Was będę w temat naturalnej pielęgnacji, tak abyście same mogły wypróbować/ zdecydować czy to dla Was:) Z mówię, że jestem raczej początkującą włosomaniaczką, także wszechwiedzące te posty i pełnoinformacyjne nie będą- tylko takie bazujące wyłącznie na mojej wiedzy. (Tutaj pisze o swojej włosowej historii) gdzie wszystko zaczęło się juz w maju, małymi krokami, ale z grubej rury to tak jakoś od lipca. Teraz całkiem intensywnie bez obijania się! Będę robić miesięczny raport ze zdjęciami.
Napewno nie dam rady zamieszczać postów regularnie ze wzgl.na czas, właściwie jego brak. Na wstępie ostrzegam że niektóre elementy mogą u osób nie w temacie wywołać niemałe zdziwienie choćby specyfiki do mycia włosów:P wiem, po sobie;) ale zapewniam, tu nie chodzi o nazwę, tu chodzi o SKŁAD. Najlepiej przed rozpoczęciem podciąć zniszczone końcówki. Rozdwojenie włosa postępuje wzdłuż jego łodygi, więc warto zacząć z czystym kontem - zniszczonych włosów nie da się "naprawić".
Jak sama nazwa mówi, chodzi o używanie jak najbardziej naturalnych składników, a odstawienie silikonów, alkoholi i chemicznych świństw które zapychają nasze włosy.
Pożegnanie się z suszarką, gorącą wodą i prostownicą!
Co daje?
Najprościej by było jakbym powiedziała "wszystko";)
Przede wszystkim prawdziwe: odżywienie, blask, wzmocnienie, zmniejsza wypadanie włosów, przetłuszczanie, puszenie, grubość, przywraca uniesienie, lekkość, sprężystość, sypkość, mięsistość, nawilżenie i wszystko co najlepsze. Dziewczyny mające problem z kręconymi włosami w końcu wydobędą piękny skręt bez obciążania i puszenia! Powrót do natury:)
czwartek, 4 października 2012
wtorek, 2 października 2012
Włosowa historia i początek naturalnej pielęgnacji
Hej!
Obecnie jest tak, ale zanim tak było...
..troche historii...
Zawsze odkąd pamiętam, miałam problem z dzikim sianem na głowie. Nigdy nie udało mi się trafić do fajnej fryzjerki która potrafiłaby dobrze obciąć, wycieniować włosy. W sumie to nie wiem czy 12 lat temu o tym słyszano;p Szło się do fryzjera, mówiło o problemie z układaniem włosów, a te j** na prosto, w efekcie wychodziłam od fachowca jako Mikołaj Kopernik... W gimnazjum zaczęły się masakrycznie kręcić, z dnia na dzień. Były miękkie w dotyku ale tak uparte że nawet przy spinaniu w kucyk na samej głowie widać było skręt fal. Bałam się że za jakiś czas będę posiadaczką baranka po tacie, ale na szczęście odpuściły sobie i uspokoiły swój skręt. Pamiętam, że uratowała mnie odżywka bez spłukiwania ,niestety nie pamiętam nazwy ani firmy:( troche słabsza ale także dobra była taka z nivei dla kręconych włosów. Zapewne były to bomby silikonowe...Coż ja mogłam cudować na głowie...hmm...kucyk i rozpuścić^^ , nie mogłam pozwolić sobie nawet na grzywke, bo jestem szczęśliwą posiadaczką kilku wilków w tym rejonie.. (dopiero teraz na starość są bardziej uległe)
Kredka Maybelline Master Drama, deep purple - recenzja
Ha! i oto jest niezwyciężona kredka do oczu, której nie zamienię na żadną inną:)
Długo szukałam, fioletowej głębi, takiej dyskretnej, nie dającej po oczach, takiej na codzień, nie tylko na impreze. Tak jak zobaczycie na zdjęciach nie jest po prostu fioletowa, tylko wielowymiarowa, jeśli mogę ją tak określić, z daleka czy w cieniu wygląda na niemal czarną.
Producent pisze:
Dla kobiet, które poszukują efektu intensywnej kreski i głębokiego spojrzenia. Nowa generacja produktów o wodoodpornej formule, nie zawierającej tłuszczu. 16 - godzinna trwałość.
Długo szukałam, fioletowej głębi, takiej dyskretnej, nie dającej po oczach, takiej na codzień, nie tylko na impreze. Tak jak zobaczycie na zdjęciach nie jest po prostu fioletowa, tylko wielowymiarowa, jeśli mogę ją tak określić, z daleka czy w cieniu wygląda na niemal czarną.
Producent pisze:
Dla kobiet, które poszukują efektu intensywnej kreski i głębokiego spojrzenia. Nowa generacja produktów o wodoodpornej formule, nie zawierającej tłuszczu. 16 - godzinna trwałość.
poniedziałek, 1 października 2012
Jesienny liśc
Subskrybuj:
Posty (Atom)